Szkolenie naciarskie w Pitztalu
Właśnie wróciliśmy z narciarskiego szkolenia na lodowcu Pitztal. Nieduży ośrodek, ale najwyżej położony w Austrii-górna stacja na wysokości 3440m npm, dający duże możliwości jazdy pozatrasowej.. Pogodę jak na listopad mieliśmy niezłą-dużo słońca, lekki wiatr i mróz. Ale we wtorek zrobiło się naprawdę zimowo, rano było poniżej -20 stopni. Daliśmy jednak radę i jeździliśmy. Celem był rozjazd przed sezonem, poprawa techniki jazdy zarówno na przygotowanej trasie jak i poza nią. Warunki wyśmienite, dużo świeżego śniegu, dokładniej puchu. Jeździliśmy na nartach i w butach turowych, z plecakami, aby najbardziej zbliżyć się do warunków, jakie będą na skiturach. Wszyscy zrobili postępy, nabrali pewności w jeździe, zwłaszcza w świeżym śniegu. Przełamywanie lęku przed wjechaniem w głęboki śnieg nie nastąpiło od razu, nie obyło się bez efektownych upadków i głębokiego kontaktu z białą materią. Na szczęście humory dopisywały, nikt specjalnie się tym nie przejmował. A wieczorami w przytulnym pensjonacie przy lokalnym piwie analizowaliśmy nagrane podczas zajęć filmiki. Następne takie szkolenie zaplanowałem w dniach 16-22 grudnia. Zapraszam !
- Ania na świeżym śniegu
- Bliski kontakt z białym medium
- Alpy w pełnym słońcu
- Narciarstwo jest czynnością towarzyską :-)
- Sie jeździ ! Piotr w długim skręcie
- Dziewczyny na trasie przy orczyku
- Widok z 3440m npm
- Piękny ślad w świeżym śniegu
- Jednak jesteśmy na lodowcu
- Morze gór wokół